From:
ELITA
muzyka: Buldog
tekst: Kazik
Za sto?em zebrali si? ci ludzie co
Na ?wiecie chc? by triumf odnios?o z?o
W tem celu skonstruuj? najwi?ksz? z bomb
Pieni?dzy na ten cel nie ?a?uj? bo
Ci ludzie zamkni?ci w pa?acach i twierdzach
A ?wiata konstrukcja ich tylko utwierdza
W tem to przekonaniu, ?e czyni? co wiedz?
Nikomu, nikomu o tem nie powiedz?
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
Na pozór porz?dni, stawiani za wzór
Bo ?ycie z nich jednym to szczyt marze? gór
A my?li inaczej kto ten nic nie znaczy
Elita, elita dla wprawionych graczy
Za sto?em ci ludzie maj? za nic co
Ociekaj?c z?otem patrz? na ho?ot?
Z pogard? skrywan? nieledwie i potem
Ociekaj?c tak?e urok ma swój z?o
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
Za sto?em zebrali si? ci ludzie co
Potrafi? zdefiniowa? gdzie, kto i co
I kto by? pos?usznym potrafi to ma
I misk? i ko?dr? i pracy w sam raz
To oni z tej strony zabrali ci g?ow?
To oni z tej strony chc? da? g?ow? now?
To oni wyciekli jak zaraza pe?na
I to si? powtarza, co raz to si? spe?nia
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
To oni z tej strony zabrali ci g?ow?
To oni z tej strony chc? da? g?ow? now?
To oni wyciekli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
Translate to:
ELITA
muzyka: Buldog
tekst: Kazik
Za sto?em zebrali si? ci ludzie co
Na ?wiecie chc? by triumf odnios?o z?o
W tem celu skonstruuj? najwi?ksz? z bomb
Pieni?dzy na ten cel nie ?a?uj? bo
Ci ludzie zamkni?ci w pa?acach i twierdzach
A ?wiata konstrukcja ich tylko utwierdza
W tem to przekonaniu, ?e czyni? co wiedz?
Nikomu, nikomu o tem nie powiedz?
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
Na pozór porz?dni, stawiani za wzór
Bo ?ycie z nich jednym to szczyt marze? gór
A my?li inaczej kto ten nic nie znaczy
Elita, elita dla wprawionych graczy
Za sto?em ci ludzie maj? za nic co
Ociekaj?c z?otem patrz? na ho?ot?
Z pogard? skrywan? nieledwie i potem
Ociekaj?c tak?e urok ma swój z?o
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
Za sto?em zebrali si? ci ludzie co
Potrafi? zdefiniowa? gdzie, kto i co
I kto by? pos?usznym potrafi to ma
I misk? i ko?dr? i pracy w sam raz
To oni z tej strony zabrali ci g?ow?
To oni z tej strony chc? da? g?ow? now?
To oni wyciekli jak zaraza pe?na
I to si? powtarza, co raz to si? spe?nia
To oni z tej strony zabrali ci dom
To oni z tej strony gdzie króluje z?o
To oni wype?zli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza
To oni z tej strony zabrali ci g?ow?
To oni z tej strony chc? da? g?ow? now?
To oni wyciekli jak pe?na zaraza
I to si? powtarza, i to si? powtarza