From:
Refren:
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci?? ?e nad nami czuwa los...
A tylko ten jeden dzie? rozpocz?? si? jak idealny sen.
On jak nigdy obudzi? j? kwiatami... Ona w szcz??ciu wita?a go zalana ?zami.
Ten jeden dzie? mia? naprawi? to, co rozkrusza?o si?...
Dwie postacie z jednej opowie?ci, które pisarz dzieli dopisuj?c wersy.
Dlaczego tak jest, ?e najpi?kniejsze chwile ?ycie psuje na si???
Ona znowu sp?dzi samotn? noc wierz?c, ?e rano znów zobaczy go...
Oddech na szkle, serce na po?egnanie smutkiem malowane
Kilka s?ów wyczytanych z zamkni?tych ust:
Kocham Cie i poczekam tu...
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci??, ?e nad nami czuwa los...
Rozcina? p?acz?c jej ?wiat...
Zimne krople deszczu wklejone w wiatr...
Jecha? coraz szybciej by oszuka? czas - Ciemna noc zas?ania?a strach!
Chcia?by by? przy niej blisko teraz...
Przy niej ?y?, przy niej chcia? umiera?.
Wiedzia?, ?e gdyby co? si? sta?o, odda?by w?asne ?ycie za ni?...
Jak móg? jej nie docenia?, drwi?, s?ysz?c co? si? zmienia.
Nie zas?u?y?a na taki ch?ód, naprawi?by to, gdyby tylko móg?.
Ile razy Bóg mo?e dawa? szanse? Ile razy ?mier? mo?e przegra? walk??
Przznaczenie czy najwi?kszy g?upi, jak dzi? przypomnia? sobie Bóg...
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci?? ?e nad nami czuwa los.../x2
Translate to:
Refren:
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci?? ?e nad nami czuwa los...
A tylko ten jeden dzie? rozpocz?? si? jak idealny sen.
On jak nigdy obudzi? j? kwiatami... Ona w szcz??ciu wita?a go zalana ?zami.
Ten jeden dzie? mia? naprawi? to, co rozkrusza?o si?...
Dwie postacie z jednej opowie?ci, które pisarz dzieli dopisuj?c wersy.
Dlaczego tak jest, ?e najpi?kniejsze chwile ?ycie psuje na si???
Ona znowu sp?dzi samotn? noc wierz?c, ?e rano znów zobaczy go...
Oddech na szkle, serce na po?egnanie smutkiem malowane
Kilka s?ów wyczytanych z zamkni?tych ust:
Kocham Cie i poczekam tu...
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci??, ?e nad nami czuwa los...
Rozcina? p?acz?c jej ?wiat...
Zimne krople deszczu wklejone w wiatr...
Jecha? coraz szybciej by oszuka? czas - Ciemna noc zas?ania?a strach!
Chcia?by by? przy niej blisko teraz...
Przy niej ?y?, przy niej chcia? umiera?.
Wiedzia?, ?e gdyby co? si? sta?o, odda?by w?asne ?ycie za ni?...
Jak móg? jej nie docenia?, drwi?, s?ysz?c co? si? zmienia.
Nie zas?u?y?a na taki ch?ód, naprawi?by to, gdyby tylko móg?.
Ile razy Bóg mo?e dawa? szanse? Ile razy ?mier? mo?e przegra? walk??
Przznaczenie czy najwi?kszy g?upi, jak dzi? przypomnia? sobie Bóg...
Przecie? w marzeniach mia?o by? lepiej.
Ale my tworzmy ?wiat, w którym kto? oblicza czas....
Mo?e po drugiej stronie jest lepiej.
Ale my wierzymy wci?? ?e nad nami czuwa los.../x2